Full resolution (JPEG) - On this page / på denna sida - VI
<< prev. page << föreg. sida << >> nästa sida >> next page >>
Below is the raw OCR text
from the above scanned image.
Do you see an error? Proofread the page now!
Här nedan syns maskintolkade texten från faksimilbilden ovan.
Ser du något fel? Korrekturläs sidan nu!
This page has never been proofread. / Denna sida har aldrig korrekturlästs.
Nagel włożył czapkę i rzekł, zwracając się do
wszystkich:
— Przepraszam najmocniej, że przybywam
nieproszony, że wdzieram się do towarzystwa...
— Przeciwnie, bardzo nam przyjemnie —przer-
wała uprzejmie pani Stenersen. Może pan nam co
zaśpiewa?
— Niestety — odparł Nagel — nie mogę tego
uczynić, jestem bardzo niemuzykalny.
— Bardzo dobrze, że pan przyszedł — wtrącił
doktór—właśnie mówiliśmy o panu. Pan przecież
gra na skrzypcach?
— Nie — odparł Nagel, potrząsając głową.
Przytym uśmiechnął się lekko, —nie, nie gram.
Powstał z miejsca i rzekł z błyszczącemi
oczami:
Jestem dziś tak wesoły. Cały dzień czułem
się niezwykle dobrze, od chwili przebudzenia...
Włóczyłem się z dziesięć godzin jakby w śnie cud-
nym. Wyobraźcie sobie państwo, wciąż mam złu-
dzenie, że płynę w łodzi z wonnego drzewa, z ża-
glem jedwabnym niebieskim, w kształcie półksię-
życa. Czyż to nie piękne? Zapachu drzewa mo-
jej łodzi nie zdołam opisać... nie potrafiłbym po-
mimo najszczerszych chęci, gdybym nawet umiał
dobierać wyrazy... Wyobraźcie sobie, że dotąd wi-
dzę siebie, jak siedzę w tej łódce pośród oceanu
błękitów i łowię ryby srebrną wędką... Tak, srebr-
nę wędką— wiedźcie państwo o tyim... Darujcie mi
państwo. Czy nie znajdujecie jednak szanowne
panie, że obraz tej łódki, źakiej łódki, jest rów-
nie piękny, jak niezwykły? Doprawdy nie wiem,
jak to wyrazić...
Żadna z pań nie odpowiedziała. Zakłopotane
spoglądały na siebie w milczeniu, zapytując wzro-
kiem, co im zrobić należy. Zaczęły się po kolei
76
<< prev. page << föreg. sida << >> nästa sida >> next page >>
